 Wysłany: Pią 19:11, 03 Mar 2006 Temat postu: Kuszczak: Skoro Artur przyznał się do błędu... |
|
| Kuszczak: Skoro Artur przyznał się do błędu...
Tomasz Kuszczak nie zagrał w meczu towarzyskim z USA. Dzień wcześniej wystąpił w spotkaniu z amatorami z FC Kaiserslautern. - To była tylko inna forma treningu - stwierdził polski bramkarz występujący na co dzień w angielskim West Bromwich Albion. - Dlatego jestem zawiedziony, ale przyzwyczaiłem się, że w życiu nie zawsze jest tak, jak się zaplanuje - dodał Kuszczak. - Skoro Artur przyznał się do błędu, to ok. Nie będę go oceniał. Pozostała trójka bramkarzy łącznie ze mną nie miała na nawet okazji, żeby się pomylić. Ja w sparingu nie miałem nic do roboty, a Jurek Dudek w meczu z USA tylko raz wyszedł do dośrodkowania. Zresztą, nawet gdybym miał jedną czy dwie sytuacje, to nic by nie zmieniło. Bramkarza nie można oceniać po jednym meczu. O jego formie można mówić po jakichś 20 występach - stwierdził Kuszczak. - Jestem dobrym bramkarzem, który zasługuje na powołanie. Jak dostanę prezencik od trenera Janasa w formie powołania na mistrzostwa, to będę szczęśliwy. Jak nie , to trudno, poczekam następne cztery lata - zakończył polski bramkarz. |
|
